Po niemal półtorarocznej stagnacji wywołanej pandemią Covid-19 rynek najwyraźniej wchodzi w fazę odrabiania strat, czemu towarzyszy umacnianie się największych światowych gospodarek. Maj na międzynarodowym rynku węgla to miesiąc o nienotowanej w tym roku dynamice wzrostu cen, głównie ze względu na ograniczoną podaż. Niemniej w obszarze Azji-Pacyfiku była ona zdecydowanie wyższa w porównaniu z obszarem Atlantyku.
Jednocześnie zmniejszały się różnice cenowe pomiędzy największymi terminalami. Największy wzrost cen miał miejsce w australijskim NEWC gdzie na przestrzeni całego miesiąca odnotowywano systematyczny wzrost indeksów zarówno dziennych jak i tygodniowych. Średnie tygodniowe ceny surowca w australijskim porcie wzrosły na przestrzeni maja o prawie 24%, a ostatnie notowanie indeksu tygodniowego NEWC z dnia 28 maja osiągnęło poziom prawie najwyższy od trzech lat, tj. 123,88 USD/t (według danych serwisu Global Coal).
Tak intensywny wzrost cen surowca australijskiego napędzany był silnym popytem ze strony krajów Północno-Wschodniej Azji przy niewielkiej dostępności węgla z konkurencyjnych źródeł takich jak RPA, Kolumbia czy Rosja. Mimo, iż chiński zakaz importu australijskiego węgla nadal obowiązuje, to wydaje się, że surowiec z Australii wychodzi obronną ręką z trwającego od ponad roku impasu na linii Pekin-Canaberra. Na przestrzeni ostatnich miesięcy chiński popyt na ładunki spoza Australii miał pośredni wpływ na australijskie ceny poprzez oddziaływanie na arbitraż na rynkach pozachińskich. Niemniej tendencja ta ostatnio zaczęła się odwracać, gdyż australijski węgiel powraca do swojej pozycji jako stabilnej i konkurencyjnej cenowo alternatywy dla podobnej jakości surowca rosyjskiego i indonezyjskiego. W rezultacie, więcej nabywców spoza Chin, zwłaszcza z północno-wschodniej Azji i Europy, planuje swoje długoterminowe zapasy w oparciu o surowiec australijski, co znacznie podniosło ceny.
Tymczasem w Chinach fundamenty rynku energetycznego są coraz bardziej napięte ze względu na przewidywany i obecnie dość intensywny popyt na węgiel w okresie letnim, czego dowodem jest reglamentacja energii elektrycznej w niektórych częściach kraju. Dlatego niektórzy oczekują, że rząd chiński wkrótce wyda kwoty importowe, co z jednej strony zwiększy apetyt na surowiec, a z drugiej strony pokryje niedobory.
W związku z powyższym, istotne, z punktu widzenia rosnącego zapotrzebowania, są dostawy z Rosji, gdzie eksporterzy mając na względzie wzrost obrotów handlowych z Chinami w czerwcu, podnoszą oferty zakupu dla chińskich nabywców do 110 USD/t CFR, bądź wstrzymują się z dostawami spot w oczekiwaniu na wyższe ceny, pomimo dostępności ładunków w lipcu.
Ograniczona podaż była również powodem zdecydowanego wzrostu cen w Europie oraz RPA. W obydwu terminalach nastąpiły poważne zakłócenia dostaw wywołane czynnikami o charakterze incydentalnym. W pierwszym przypadku był to strajk byłych pracowników kolumbijskiego producenta węgla Cerrejon, którzy zablokowali linie kolejową, co uniemożliwiło transport węgla do portu Puerto Bolivar i w konsekwencji ogłoszenie siły wyższej. Jednocześnie przybierające na sile protesty antyrządowe w Kolumbii, spowodowane próbą wprowadzenia przez rząd ustawy o reformie podatkowej wywołują obawy nie tylko o dostępność surowca w części obszaru Atlantyku ale również ograniczają dostawy surowca wysokogatunkowego na część obszaru Azji-Pacyfiku
Cena surowca dostarczanego na rynek europejski według tygodniowych notowań platformy GlobalCoal wzrosła z 79,55 USD/t na dzień 7 maja do 89,92 USD/t na dzień 28 maja. Oprócz ograniczonych dostaw z Kolumbii, wzrostom cen sprzyjały wyższe koszty frachtu oraz rosnące marże generacji dla energetyki węglowej w Niemczech w okresie letnim oraz wczesnozimowym, co umacniało krótkoterminowe prognozy popytu na surowiec. Co więcej, przyszłe marże dla elektrowni węglowych i gazowych wskazują, że dotychczasowy mix paliwowy w Niemczech z dominującym udziałem gazu ulegnie odwróceniu na korzyść węgla. Marże tego lata dla elektrowni węglowych są znacznie korzystniejsze niż w ubiegłym roku, podczas gdy dla gazowych jest odwrotnie, tym samym osiągając poziom umożliwiający przestawienie się na węgiel.
Powodem zmiany dotychczasowego układu sił na rynku energii w Niemczech, są ostatnie zawirowania na rynku gazu. Obecnie napięta sytuacja wywołana pustymi magazynami, rosnącymi cenami tego surowca i brakiem możliwości zwiększenia eksportu do Europy, sprawiła ,że produkcja energii z węgla będzie bardziej rentowna w porównaniu do produkcji energii z gazu, przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej.
Z kolei w terminalu RB w RPA, wstrzymanie dostaw ze względu na trwające prace naprawcze po wykolejeniu się pociągu, wywołały niepewność co do dostępności surowca w tej części rynku. Ponadto uczestnicy rynku obawiają się, że dostępność surowca w lipcu również może być ograniczona, biorąc pod uwagę fakt, że operator kolejowy Transnet (TFR) może wprowadzić coroczną przerwę techniczną w dniach 13-19 lipca. Niemniej Operator nie potwierdził oficjalnie jeszcze daty, ale prognoza eksportu z RBCT, przewiduje, że dostawy w lipcu wyniosą 4,6 mln ton, wobec 6 mln ton w czerwcu i 5,5 mln ton w maju.
W związku z powyższym cena surowa FOB RB w RPA wzrosła na przestrzeni miesiąca o 9,88 USD/t i w ostatnim tygodniowym notowaniu uzyskała poziom 111,41 USD/t. Przy czym, spodziewany jest spadek tej ceny po tym jak działalność linii kolejowej zostanie całkowicie przywrócona.
Obserwowany wyraźny trend wzrostowy na całym obszarze międzynarodowego rynku węgla, znalazł potwierdzenie w ostatniej prognozie stowarzyszenia operatorów węglowych Assocarboni opublikowanej 10 maja, która zakłada że globalny handel węglem transportowanym drogą morską w 2021 r. wzrośnie o ponad 5% w stosunku do 2020 r., a dalszy wzrost spodziewany jest w 2022 r., pomimo programów dekarbonizacji Według autorów prognozy spodziewany jest 5% wzrost wolumenu handlu, a ostateczna łączna ilość wyniesie 1,21 mld ton.
Przy czym prognoza zakłada, że handel węglem energetycznym powinien wynieść 947 mln ton (+ 4% w stosunku do 910 mln w 2020 r.), a koksowym 263 mln ton (+6% w stosunku do 247 mln w 2020 r.) Prognozowany wzrost jest napędzany silnym ożywieniem gospodarki i oczekiwaniami na wyjście z pandemii.
Jednocześnie jak podkreślają analitycy platformy Platts, pomimo presji na środowisko, węgiel pozostaje najważniejszym paliwem do produkcji energii na świecie, częściowo dlatego, że jest bardziej konkurencyjny niż gaz. Nawet po wzroście cen jest to nadal potwierdzone, ponieważ zwiększone zapotrzebowanie wspiera wyższe ceny węgla, szczególnie w Azji i Europie.
Powyższa informacja stanowi podsumowanie przeglądu publikacji prasowych z miesiąca maja 2021 r., dotyczących światowego rynku węgla.