Sytuacja związana z nałożeniem embarga na dostawy surowca rosyjskiego do Europy, które zacznie obowiązywać od 10 sierpnia br. nadal przekłada się na zmianę dotychczasowych strumieni handlu spotowego na międzynarodowym rynku węgla.
O ile do tej pory, węgiel z krajów takich jak RPA, Australia i Indonezja był naturalnym odpowiednikiem dla europejskiej energetyki w sytuacjach konieczności zaspokojenia pewnej części popytu, to w świetle zagrażającego Europie kryzysu energetycznego pojawiają się takie alternatywy jak Tanzania, Kazachstan czy Nigeria.
Chociaż węgiel pochodzący z ww. krajów już od dawna jest w obrocie handlowym, to jego eksport i stosowanie na szerszą skalę, musi zostać bardziej rozpoznane ze względu na różnice w jakości czy wielkości możliwych wolumenów przeznaczonych na eksport. Jak podają źródła, zarezerwowano już ładunki z Tanzanii i Kazachstanu, ponieważ jakość węgla jest lepsza aniżeli z innych źródeł. Natomiast ewentualne dostawy z Nigerii są obecnie analizowane.
Uwzględniając specyfikację instalacji europejskich, najlepszą alternatywą jest surowiec o parametrach 5 700 kcal/kg NAR lub wyższych z zawartością siarki na poziomie 0,8% i substancji lotnych na poziomie 20-24%. Węgiel pochodzący z ww. krajów spełnia te wymogi. Jak podają źródła tanzański węgiel ma jakość opowiadająca jakości surowca NAR 6000 kcal/kg, ale ze względu na ograniczenia w portach jego eksport może być utrudniony.
Z kolei węgiel z Kazachstanu nie jest objęty sankcjami, ale jest nieco gorszej jakości niż z RPA. Dotychczas importowany surowiec z Rosji, spełniał kryteria instalacji w Europie w stu procentach w przeciwieństwie do surowca z USA, RPA czy Indonezji, który jest ograniczony pod względem dostępności czy wymaganych parametrów jakościowych. Ponadto są one znacznie droższe w stosunku do surowców z ww. alternatywnych kierunków.
Biorąc pod uwagę, że globalna podaż surowca wysokogatunkowego tzn. o parametrach NAR 6 000 kcal/kg jest bardzo ograniczona, to dodatkowa przewaga cenowa surowca z Kazachstanu czy Tanzanii, wzmaga zainteresowanie europejskich nabywców tymi gatunkami.
Tym bardziej, że sytuacja w europejskiej części międzynarodowego rynku węgla staje się coraz bardziej napięta. Zmniejszenie przepływów przez gazociąg Nordstream 1 w lipcu oraz słaba produkcja energii z wiatru w Niemczech, spowodowała, że średni dzienny indeks CIF ARA w ostatnich trzech dniach lipca wyniósł 407,05$/t, jednocześnie osiągając rekordową przewagę w stosunku do indeksu RB w RPA. Ponadto paniczne wręcz próby zamknięcia konkretnych wolumenów przed planowanym embargiem na rosyjski węgiel, przekładały się na znaczący wzrost popytu, który z kolei doprowadził do historycznie wysokich poziomów zapasów w hubie przeładunkowym ARA.
W dniu 24 lipca odnotowano najwyższy poziom zapasów od listopada 2019 r. tj. 6,9 mln ton. Wzrostom zapasów sprzyjał niski poziom wód na rzece Ren, który utrudniał transport węgla barkami z portów przeładunkowych. Na dzień 1 sierpnia odnotowany poziom wyniósł 60 cm wobec 180 cm, przy których transport barkami pozostaje nieograniczony. Niemniej zdaniem uczestników rynku poziom wody w najbliższym czasie najprawdopodobniej wzrośnie na tyle, by rozwiązać problem transportowy do czasu przybycia dostaw z Newcastle przewidywanych na wrzesień.
Największe w ujęciu historycznym zapotrzebowanie na surowiec w Europie, przełożyło się w lipcu na wzrost cen w portach australijskim Newcastle oraz Richards Bay w RPA. Cena węgla o wysokiej wartości opałowej i parametrach NAR 6 000 kcal/kg w australijskim Newcastle wzrosła pod koniec lipca do 423,73 $/t FOB, natomiast cena węgla o wysokiej zawartości popiołu i parametrach NAR 5 500 wzrosła do 212,84 $/t.
Z kolei w RPA ostatnie tygodniowe notowanie w dniu 29 lipca dla surowca NAR 6000 kcal/kg zatrzymało się na poziomie 370$/t. Jednocześnie gwałtowny wzrost eksportu z RPA, który tylko w maju wyniósł 18% w ujęciu rocznym, skompensował spadek wysyłanych wolumenów do Indii i Pakistanu, które nie wstrzymały importu z Rosji, a wręcz go zwiększyły korzystając z konkurencyjnych cen rosyjskiego surowca.
Mimo wysiłków wielu krajów na rzecz ograniczania importu węgla, analiza rosyjskiego eksportu drogą morską od czasu inwazji na Ukrainę w dniu 24 lutego wskazuje, że nie tylko udało się utrzymać, ale również zwiększyć jego wielkość. Utrata niektórych rynków w Europie i Japonii została z nawiązką zrekompensowana zwiększonymi zakupami, zwłaszcza w Indiach i Turcji.
Tylko w czerwcu Rosja wyeksportowała 16,45 mln ton węgla drogą morską wobec 16,56 mln ton w maju a w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 roku, nastąpił wzrost o 3,5% i o 3,8%. Jednocześnie największymi odbiorcami rosyjskiego surowca oprócz Indii, Pakistanu oraz Turcji były Chiny, które kupiły Chiny kupiły 4,72 mln ton węgla rosyjskiego w czerwcu i 4,57 mln ton w maju wobec 3,12 mln w styczniu i 2,61 mln w lutym, tzn. przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Z kolei Japonia, trzeci co do wielkości importer węgla na świecie, ograniczył import surowca z Rosji z 572 990 ton w maju do 483 096 ton w czerwcu. Stanowi to około połowy przywozu w styczniu i w lutym. Natomiast Turcja, która dostarczyła Ukrainie wojskowe drony, systematycznie zwiększała import rosyjskiego węgla w okresie od lutego br., osiągając w czerwcu najwyższą wartość ze wszystkich miesięcy od 2017 roku, tj. 1,81 mln ton.
Perspektywa ograniczenia podaży surowca rosyjskiego w kontekście światowym i obawy o dostępność surowca z innych krajów, skłoniły ministerstwo energii w Indonezji do deklaracji zwiększenia produkcji tak by zaspokoić popyt w krajach, które rezygnują z dostaw z Rosji. Taka deklaracja jest przejawem solidarności wobec państw, które sprzeciwiają się tej brutalnej agresji. Jest to tym bardziej imponujące, zważywszy, iż cel produkcyjny w Indonezji został już zadeklarowany i wynosi 663 mln ton. Niemniej indonezyjski minister energii gotowy jest na podjęcie wszelkich środków, aby zwiększyć poziom wydobycia w swoich kopalniach i pomóc tym krajom, które zmagać się będą z zaspokojeniem krajowych potrzeb energetycznych.
Powyższa informacja stanowi podsumowanie przeglądu publikacji prasowych z miesiąca lipca 2022 r., dotyczących światowego rynku węgla